Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Nie chce mi się żyć Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Witam,mam ok 13 rożnych długów,przewaga chwilówki,juz nie mam żadnego ruchu,czy odebranie sobie życia nie wpędzi rodziny w kłopoty pomocy Re: czy sie powiesic Opisz ją tutaj. Poradzimy, doradzimy istnieje wypisuj głupstw o samobójstwie Re: czy sie powiesic Rowniez prosze o pomoc petla dlugow w chwilowkach mnie przerosla jutro ma przyjsc wierzyciel chyba ze do godziny 12 splace 2tys a nie mam takich pieniedzy, tez myslalam o samobojstwie tylko mam syna 3 letniego ktorego nie chce osierocic i z drugim jestem w ciazy prosze o pomoc Re: czy sie powiesic czy każdy co ma problemy musi myśleć o samobójstwie, to jest jedno z najgorszych wyborów i na pewno długi pogrążą twoją rodzinę Re: czy sie powiesic wręcz nią pogrąży...nie możesz się o pomoc zwrócić do rodziny?na pewno nie bierz następnej chwilówki Re: czy sie powiesic Oczywiście, że to pogrąży rodzinę. Koszt Twojego zadłużenia, koszt pogrzebu, koszty psychiczne (konieczność rozpoznania Cię z pętlą na szyi przez najbliższą osobę; zwłoki okazywane są tak, jak zostały znalezione - bez upiększania (i mycia!) i dbałości o czyjąś wrażliwość), poza tym koszt miejsca na cmentarzu, koszt pomnika, itp. Twoja rodzina będzie w jeszcze większej czarnej d*** niż Ty teraz Re: czy sie powiesic Nie ma sytuacji bez wyjścia. A jesli zależy Ci na rodzinie, to nawet nie myśl o samobójstwie. Nie dość, że pogrążą się w rozpaczy po Tobie, to jeszcze wpędzisz ich w Twoje długi. Pamietaj, pieniądze to rzecz nabyta. Zawsze można zarobić więcej, mogą zniknąć, roztrwonić, zgubić. Nie warto odbierać sobie życia z ich powodu. Skontaktuj się z jakąś porządną firmą/bankiem, która Ci pomoże te długi spiąć w jeden. No i bierz się porządnie do roboty, żeby z tego wyjść. Może nie być łatwo, ale warto. ja też mam długi w chwilówkach na około 25 tys nie mam już siły a to dopiero początek pracuje na umowę o pracę zarabiam 1600zl proszę o jakąś pomoc bo chyba coś sobie zrobie nie jem nie śpię wrak człowieka Najpierw trzeba chcieć tej pomocy lecz nie na zasadzie pożyczki. Wszystko zależy od pani. Dzien dobry czy dal pan rady z tymi chwiluwkami Poleć forum

Jestem jeszcze młodym lekarzem, nie chcę mi się żyć, mam depresję Regulamin Forum Kafeteria jest częścią Wirtualna Polska Media SA. Powered by Invision Community.

Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-12-26 16:25:14 zakazanaxd Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-25 Posty: 1 Temat: Nie chce mi sie żyć ;(Trwało to prawie 2 miesiące. Dokładnie miesiąc i pare dni Poznaliśmy się w bardzo dziwnych okolicznościach ale... Poznaliśmy się na portalu społecznościowym... Gdy wysłał mi zaproszenie do znajomych napoczątku nie skojarzyłam kto to jest ale poznaliśmy się w swoim czasie pisząc codzennie do pochodziliśmy z tego samego miasta dlatego nie mogliśmy się odrazu spotkać. Ale pisaliśmy codziennie. I stało się.... zakochałam się w nim.. nie wiem jak to się stało, ale stało się! Obiecaliśmy sobie, że będziemy się spotykać co weekend. I napoczątku tak było. Spotykaliśmy się... Ale później zaczeło się coś psuć. Za każdym razem kiedy umawialiśmy się na jakiś dzień oraz godzine i dochodziła właśnie tego dnia ta godzina naszego spotkania wogóle nie odpisywał mi na sms-y. Dzwoniłam może ze 100 razy ale niestety bezskutecznie. Dopiero później odpowiadaj, mówiąc że nie może bo np. miał robote. Ok, wierzyłam mu. Nie miałam wątpliwości co do tego, żeby mu nie wierzyć. Przecież go kochałam... Przepraszał mnie i obiecywał że następnym razem się spotkamy. W tyfodniu pisaliśmy ze sb codziennie a ja jeszcze ocniej tęskniłam. Gdy nadszedł kolejny weekend i dzień w którym mieliśmy sie spotkać kolejny raz mnie wystawił. Pisałam mnóstwo smsów, dzwoniłam ze 100 razy.... nie odpowiadał... Oczywiście później odpisał mi mówiąc ze nie będzie. I oczywiście znowu ten jego numer że dzisiaj nie mógł bo był zajęty. Ja ślepa i głupia mu wierzyłam. Zawsze umawialiśmy się na soboty. Tym razem umówiliśmy się na poniedziałek i obiecał ze już napewno będzie. Dałam mu ostatnią szansę wierząc , ze jej nie zmarnuje. Nadszedł poniedziałek. I godzina na którą mieliśmy się spotkać. Było znowu to samo... Tylko z tym wyjątkiem, że już się wogle nie odezwał, aż do dziś ;( Pisałam, dzwoniłam z setki razy niestety bezskutecznie. Aż wkońcu napisałam do niego długą wiadomość na naszej klasie. ;/ Chciałam po prostu się dowiedzieć co się stało że przestał sie do mnie odzywać bo ja nic na sumieniu nie mam, ja mu nic nie zrobiłam oprócz tego, że go bardzo kochałam aż do teraz. Oczywiście ten tchórz nie odpisał wogóle ;( Nie umiem pogodzić się z tym że już nie jesteśmy razem. Tak bardzo mi go brakuje... Nie moge przestać o nim myślec a przede wszystkim go kochać ;( Wogóle nie śpie tylko cały czas płacze Najbardziej mnie boli jego milczenie ze wogóle do mnie nie pisze że do tej pory się nie odezwał. Nawet jak napisałam do niego że to koniec to też nie odpisał. Boli mnie to bardzo. Zadaje sobie pytanie co ja mu takiego zrobiłam. Ja na ogól jestem zamkniętą w sobie osobą a gdy byłam z nim, ja czułam że żyje, wkoncu byłam szczęsliwa. Teraz nie chce mi się żyć, wszystko jest takie bez sensu. Myślę o cięciu... Ale tego nie zrobie. Strach mi na to nie pozwala. Cały czas płacze.. ;( Co ja mam robić ;( 2 Odpowiedź przez A-Dominik 2011-12-26 16:41:13 Ostatnio edytowany przez Fumiko (2011-12-26 16:48:57) A-Dominik Net-Facet Nieaktywny Zawód: Pasjonat Życia ;) Zarejestrowany: 2011-12-13 Posty: 7 Wiek: Nie taki stary ; - ) Odp: Nie chce mi sie żyć ;( Witaj : )Wiesz może to zabrzmieć banalnie, ale myślę, że najlepszą drogą tutaj będzie akceptacja taka prawdziwa bezwarunkowa akceptacja Wiesz napiszę, Ci, że gość postąpił wulgaryzm, a czy to coś da? Olej, go po prostu i zaakceptuj żyj własnym życiem(lepszym, zajmij się Swoimi zainteresowaniami, pasjami itp), wiesz może ciężko teraz tak o tym myśleć, ale może za jakiś czas będzie naprawdę szczęśliwa i miała dużo lepsze życie niż teraz i dlatego nie warto się tak tym zadręczać! Nigdy nie stawaj się czyjąś kopią, bądź oryginalny - inny, swój. Kieruj się swoim sercem, a nie sercem innych, którzy Ci doradzają. Gdyby Kryszna naśladował Buddę stracilbyśmy wielką postać, byłby tylko marną podróbą Buddy, a tak był jednym z najpiękniejszych ludzi na świecie. Jeśli zachowujesz się tak, by robić z siebie kopię innych, tracimy Ciebie - fantastyczną osobę. 3 Odpowiedź przez maxi 2011-12-26 22:43:55 maxi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-11 Posty: 1,464 Odp: Nie chce mi sie żyć ;(Może miał zonę albo był w jakiś stałym związku, na takich portalach można pisać co się chce a prawdy w tym nie ma żadnej, zejdź na ziemię z obłoków, to dupek. 4 Odpowiedź przez marzena marzena marzena 2011-12-26 23:40:33 marzena marzena marzena Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-20 Posty: 12 Wiek: 28 Odp: Nie chce mi sie żyć ;(Ja obstawiam, ze gość ma żonę lub jakąs stałą partnerkę i dlatego nie mógł dotrzeć na umówione spotkania. Ale jest też druga bardzo, a może nawet bardziej prawdopodobna opcja, ze po prostu on nie widział tej Waszej relacji aż tak poważnie jak Ty. Nie napisałas jaki charakter miały te Wasze wirtualne rozmowy. Faceci piszą różne rzeczy, ale wcale nie biorą ich tak dosłownie jak my (wiem to z własnego doświadczenia). Moim zdanie to nawet dobrze, że nie trwało to dłużej, bo angażowałabyś się coraz bardziej, a jak się okazuje, facet nie jest tego warty. Po prostu okazało się, ze nie był z Tobą szczery, a to przekreśla to Wasze codzienne pisanie. Nawet nie myśl o tym, zeby robić sobie jakąkolwiek krzywdę! Wiesz, że to nic nie da, że nikt nie jest tego warty, na pewno sytuacji to nie zmieni, a zadasz sobie tylko dodatkowe cierpienie. Z czasem rozmyje się ta sprawa w natłoku spraw codziennych i przestanie tak boleć. Tylko nie myśl o tym z uporem, nie zadręczaj się i najlepiej wykasuj archiwum Waszych rozmów. Powodzenia ! 5 Odpowiedź przez Austerlitz 2011-12-27 00:29:02 Ostatnio edytowany przez Austerlitz (2011-12-27 00:32:06) Austerlitz Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 318 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( zakazanaxd napisał/a:Teraz nie chce mi się żyć, wszystko jest takie bez sensu. Myślę o cięciu... Ale tego nie zrobie. Strach mi na to nie pozwala. Cały czas płacze.. ;( Co ja mam robić ;(Dobrze, że płaczesz, masz do tego prawo. Te łzy są chce Ci się żyć? Daj szansę sobie i innemu facetowi, który gdzieś jest i szuka właśnie Ciebie. Pamiętaj - jesteś jednym, jedynym i unikalnym egzemplarzem na tym świecie, a w dodatku masz swoją wyjątkową wartość i nikt nigdy Ciebie nie na przyszłość - internet tylko do rozpoznania. Wymiana zdjęciami, kilkoma informacjami. Nigdy nie wchodź w głębsze dyskusje. Kiedy tak się dzieje lub ktoś po przeciwnej stronie chce Ciebie bardziej poznać przez internet niż to konieczne - proponuj spotkanie na żywo. Na Twoich zasadach, w Twojej miejscowości, ponieważ Ty jesteś kobietą. Nigdy nie pozwól sobie, żeby było odwrotnie. Jeżeli komuś to się nie spodoba - podziękuj i rozglądaj się za nowym kontaktem. Może wtedy ten poprzedni się postara dla Ciebie i jednak spotka się. A jeżeli nie odezwie się więcej - jego strata. To nie jest tak, że ten pierwszy, drugi, dziesiąty, to ten do góry i do przodu. 6 Odpowiedź przez apoteoza 2011-12-27 01:06:49 apoteoza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 5,336 Wiek: 26 Odp: Nie chce mi sie żyć ;(Ile masz lat? 7 Odpowiedź przez aviatorka 2011-12-27 10:28:50 Ostatnio edytowany przez aviatorka (2011-12-27 10:31:19) aviatorka Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: Asystent d/s marketingu Zarejestrowany: 2011-11-17 Posty: 23 Wiek: 29 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( Dwa miesiące trwała ta wielka miłośc?Dwa miesiące to jest Kochana piardnięcie komara na przestrzeni całego życia!Choćby nie wiem jak bogatę we wrażenia były to było tych sobót wypełnionych serduszkami jak z kreskowek? 2, 3?To troche za krótko, zeby aż sie ciąć przez gościa Weź na wstrzymanie i nie wyolbrzymiaj swojego cierpienia i bólu Zniknie szybciej niż myślisz!Serio, serio! I nastepnym razem nie zadręczaj chłopa smsami i to takie urządzenie, ktore ma naturę łowcy i lubi nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, ale żeby gonic podawaj siebie "na tacy" facetowi bo nie bedzie Cie szanował, ani traktował powaznie!Szanuj siebie i wymagaj szacunku od innych! Życie to twardy kawałek chleba,Ale my jesteśmy twardsze! 8 Odpowiedź przez Dżoja 2011-12-27 11:29:00 Dżoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 2,446 Wiek: 40 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( aviatorka napisał/a:Dwa miesiące trwała ta wielka miłośc?Dwa miesiące to jest Kochana piardnięcie komara na przestrzeni całego życia!Choćby nie wiem jak bogatę we wrażenia były to było tych sobót wypełnionych serduszkami jak z kreskowek? 2, 3?To troche za krótko, zeby aż sie ciąć przez gościa Weź na wstrzymanie i nie wyolbrzymiaj swojego cierpienia i bólu Zniknie szybciej niż myślisz!Serio, serio!Zgadzam się - minie szybciej niż myślisz, bo i wspomnień mało, szybko zbledną Napisz za miesiąc jak się czujesz Niebieski Anioł 9 Odpowiedź przez ananaasowa_ 2011-12-27 20:14:52 ananaasowa_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-22 Posty: 1,091 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( Witaj Miałam podobną sytuację,napisał, że musi to wszystko przemyśleć i już się nie odezwał... I wiesz co dla mnie było w tym wszystkim najgorsze? To,że on nie powiedział jednoznacznie , że to już koniec. Nie wiedziałam co sie stało , co źle zrobiłam... byłąm wściekłam , że jest takim beznadziejnym tchórzem a z drugiej strony cały czas miałam nadzieję, bo skoro nie napisał , że nie chce mnie znać to może jest jeszcze szansa...i do teraz czuję się niepewnie...ale jest lepiej. Czasami każdy drobiazg mi go przypomina ale się staram. Spróbuj wprowadzić takie zmiany w swoim życiu, stroju, które nie byłyby do przyjęcia gdybyś byłą z nim. Ja np zamierzam nosić szpilki. Wcześniej nie było takiej opcji bo był mojego wzrostu a nie toleruje niższych facetów. I tyle... może zapuścić albo ściąć włosy.. przefarbować.. coś co jego wyklucza.. i pokochaj tą zmianę mocniej niż jego... I niech Ci zawsze przypomina , że NIKT nie ma prawa Cię tak traktować. Facet , który nie szanuje kobiety to nie jest facet godny uwagi ...Dasz sobie radę Pozdrawiam " Sometimes you have to be your own hero..." 10 Odpowiedź przez Austerlitz 2011-12-27 21:05:35 Austerlitz Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 318 Odp: Nie chce mi sie żyć ;(Udzielając się w innym wątku zauważyłem, że można brać pod uwagę opcję, że ten ktoś jest bardzo zraniony i przez to nic nie wychodzi. Ale to tylko moja opinia i wcale tak nie musi być. 11 Odpowiedź przez anusia3 2011-12-28 00:57:09 anusia3 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-27 Posty: 25 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( oj kochana nie mów że nie chce się Tobie żyć......wierzę że to bolesne przeżycie,wiele łez i cierpienia,,miłość wiąże się też ze smutkiem,nie tylko z radością,,,,,z tego co przeczytałam,chciałas za wszelką dla siebie cenę dowiedzieć się dlaczego tak robił..... czasem jeśli widzisz ze ktoś cię zbywa,kłamie,,,,,,nie warto się narzucać.........myślę że jak już kolejny raz zauważyłaś że coś kręci,,,nie powinnaś dalej panicznie do niego pisać i wydzwaniać......powinnaś moim zdaniem odpuścić,chociaż byłoby to dla ciebie trudne,,,,,gdybyś ty przestała się odzywać,jemu zdałoby to się dziwne co się stało,,,kto wie---może wtedy odpisze,albo zadzwoni,,,?!?! aniołeczek Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1766 odpowiedzi. 157766 wyświetleń. Hfcbk. 9 minut temu. Nie radze juz sobie własnie siedzę w na stancji sama. czuje sie okropnie. Nie chce już żyć . pól roku temu rozstałam sie z Jestem zalamana.. musze sie komus wygadac wczoraj zerwal ze mna chlopak...tak strasznie na mnie krzyczal Smial sie jak prosilam go zeby mnie nie zostawial.. Krzyczal,ze bylam slepa i nie widzialam,ze sie dusi ( ma 24 lata) ze jest mlody, ze lubi balety, ze musi sie wybawic a ja mu tego zabraniam.. (raz mu zabronilam jechac na balety w grudniu) Ciagle mam przed oczami jak pytam go czy chce ze mna byc czy nie a on bez chwili zastanowienia krzyknal ze nie... Prosilam, blagalam a on sie tylko smial... Zapytalam czy juz nic do mnie nie czuje, zapytal jak mysle? powiedzialam,ze jakby cos czul to by mnie nie zostawial.. ze by walczyl i pozwolil mi walczyc.. to pow tylko,ze jakby nic nie czul to by poprostu przestal sie odzywac i nie rozmawial teraz ze mna.. to tak boli Planowal wspolne wakacje,wspolne zycie,dzieci... i nagle mnie zostawil.. Ciagle mysle,co robilam zle (( a na sam koniec wyrzucil mnie z samochodu, powiedzial,ze jedzie do domu i go odpalil... zdjelam pierscionki od niego rzucilam nimi i zaczelam krzyczec ze chodzi mu tylko o to,zeby mogl ruchac na boku... i wyszlam o on odjechal z piskiem opon... jestem zalamana, nigdy nikogo tak nie kochalam 9 wiecie co znaczy kochac za mocno?? serce mi peklo.... Bądź silna. Poradzisz sobie. nie znoszę facetów, którzy nie potrafią się rozstać kulturalnie, Twój zrobił to tak, byś jak najbardziej cierpiała i byś poczuła się upokorzona - cóż pokazał prawdziwe oblicze. Lepiej teraz niż po ślubie.... przeczekasz, przecierpisz, przepłaczesz i będzie dobrze, choć teraz raczej ciężko w to uwierzyć Dziewczyno - trzeba się szanować! Uważasz że zasługujesz na takie traktowanie? Jak dzis możesz kochać kogoś, kto traktuje Cię jak zbędną rzecz ? Jesteś kobietą i tak powinni traktować Cię mężczyźni. Nie płaszcz się nigdy przed żadnym bo nigdy nie będziesz szanowana tak jak należy się kobiecie. smutna historia... też się nie raz tak mocno zaangażowałam, a później mocno bolało... mimo obietnic... Wiem, co czujesz, wiem, że jest Ci ciężko... Ale nie łam się... Widocznie na Ciebie nie zasługuje... a swój błąd szybko zacznie dostrzegać... Wiosna idzie, kwaitki, bratki i stokrotki Ty weź głęboki oddech i powiedz sobie, że "przecież stać mnie na lepszego!! - a ten burak niech spada do tych ciź na dyskotece..." głowa do góry, nie łam się !! Zobaczysz, że się zakochasz jeszcze, a czas leczy rany uwierz mi wiem coś o tym... Skoro woli jezdzić na imprezy( bez Ciebie) to nie masz czego żałować, bo na imprezy nie jezdzi sie pogadać, bo jest za głośno, tylko potańczyć z dzieczynami. Dasz sobie rade po jakimś czasie będziesz się z niego śmiała jakim był dupkiem. Trzymaj się Trzymam za ciebie kciuki, poradzisz sobie, jestem pewno. Najwidoczniej nie był ciebie wart ... bardzo mi przykro i wiem co czujesz bo kiedyś byłam w podobnej sytuacji. wiem jak ci ciężko ale najlepszym rozwiązaniem będzie pokazanie mu jak świetnie sobie bez niego radzisz choć będzie cie to bardzo bolec nie odzywaj sie do niego, jak bedzie sam dzwonił bo wiadomo teraz weekend to sie musi wyszalec ale pewnie koło niedzieli poniedziałku zadz. to odbierz tel i śmiej sie do słuchawki tak jak byś sie świetnie bawiła i powiedz ze nie możesz teraz rozmawiac bo jestes zajeta i sie rozłącz . .. poczekaj troche az znów zadz. sama sie nie odzywaj !!!! i znw udawaj ze nie możesz rozmawiac bo właśnie wychodzisz jesteś umówiona .... dopiero jak za 3 razem zadz. to znajdz czas by z nim pogadać !!!!! pamietaj nie ulegaj odrazu bo faceci to strasznie wykorzystują !!!!!!!! m Przykre i szczerze wspólczuje... ale musisz być silna poradzisz sobie. CZAS LECZY RANY. Znajdziesz jeszcze prawdziwa miłość:> Drań... nie mogę uwierzyć że mógł się tak zachować dorosły facet... Nie martw się znajdziesz kogoś lepszego ten nie był Ciebie wart Cytatblondyneczka87 bardzo mi przykro i wiem co czujesz bo kiedyś byłam w podobnej sytuacji. wiem jak ci ciężko ale najlepszym rozwiązaniem będzie pokazanie mu jak świetnie sobie bez niego radzisz choć będzie cie to bardzo bolec nie odzywaj sie do niego, jak bedzie sam dzwonił bo wiadomo teraz weekend to sie musi wyszalec ale pewnie koło niedzieli poniedziałku zadz. to odbierz tel i śmiej sie do słuchawki tak jak byś sie świetnie bawiła i powiedz ze nie możesz teraz rozmawiac bo jestes zajeta i sie rozłącz . .. poczekaj troche az znów zadz. sama sie nie odzywaj !!!! i znw udawaj ze nie możesz rozmawiac bo właśnie wychodzisz jesteś umówiona .... dopiero jak za 3 razem zadz. to znajdz czas by z nim pogadać !!!!! pamietaj nie ulegaj odrazu bo faceci to strasznie wykorzystują !!!!!!!! m ja bym się już nie umawiała z takim typem drugi raz do tej samej rzeki się nie wchodzi... Po każdej burzy wychodzi słońce, po Twojej też wyjdzie. Czas leczy rany. Facet nie ma do Ciebie szacunku skoro zostawia Cię w taki sposób, niestety. Mogę Ci na pocieszenie powiedzieć że mnie również zostawił facet 3 lata temu, po 5 latach związku (udanego związku) a co najlepsze przez smsa,a jaki był powód to nie wiem bo nie potrafił spojrzeć mi w oczy, taki z niego tchórz, tez bardzo cierpiałam bo go kochałam, trwało to z rok.. ale pomogli mi znajomi, otrząsnęłam się, teraz jestem 2 lata w związku, i nie rozpamiętuje przeszłości. Poznasz na pewno wspaniałego faceta, i będziesz szczęsliwa. Trzymaj się ciepło, będzie dobrze Wiem,ze to ciężkie,bo też kiedyś rzucił mnie chłopak,bo znalazł sobie inną (po 2 latach związku)... I szukał pretekstu,żeby zerwać. A ja głupia za Nim biegałam,prosiłam,płakałam... Dopiero teraz widzę jak się poniżałam i jaką robiłam z siebie idiotkę,ale wtedy nie widziałam świata poza nim. Trzeba się szanować,na takiego dupka nigdy więcej nawet bym nie spojrzała.. Dasz radę,czas leczy rany-wiem co mówię :-) Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-25 09:34 przez Hooney_M. Gdyby miał choc troche szacunku do Ciebie to inaczej by zerwal, a nie jak ostatni cham. Teraz moze ciezko Ci w to uwierzyć, ale dobrze sie stało. Pokazał swoje prawdziwe oblicze. A co bys zrobiła jakby zostawil Cię po slubie albo z dzieckiem. głowa do gory napewno dasz rade zapomniec Nie Ty jeden na tym forum czujesz się w ten sposób. Większości forumowiczów czasem nie chce się żyć, ale po kolei: 1) Skąd jesteś? 2) Jakie brałeś leki i czy po którymś była jakakolwiek poprawa 3) Jakie dokładnie robiłeś badania? Tu na forum polecamy posiewy na Lelka 26 w Warszawie, bo tam wychodzą prawidłowe wyniki. Jednego biletu nie da się kupić Bilet na transport publiczny. Zamiast samochodu wybrałem tramwaj, tylko że nie mogę kupić biletu ponieważ nikt go nie sprzedaje. Najbliższy automat dwa przystanki stąd. Ja wiem, że aplikacja, ale ja chcę kupić jeden bilet tradycyjna metodą i jak u Barei: najbliższy taras widokowy we Wrocławiu. Ostatni raz zaufam w tą propagandę o wyborze transportu zbiorowego. powrót 2022-07-25 18:26 Lew Problem z d za przeproszeniem. Co za problem mieć na zapas parę biletów. 5 dni 47 253 2022-07-25 19:47 Kup sobie chleba na zapas I ziemniaków 5 dni 38 4 2022-07-25 19:57 Spoko. O ziemniaki zapytaj rodziców, bo rzeczywiście kupowało się na kilka miesięcy do przodu. Chleb... chyba najpraktyczniej by było zamrozić porcje ciasta na chleb i sobie piec przez następne pół roku (Ale oczywiście zamrażarka nie działa za darmo...) 5 dni 4 9 2022-07-25 21:09 Ja kupiłam na zapas. Raz mi wyblakły i nie było widać co to za bilety. Drugi raz podnieśli cenę i miałam nieważne bilety. Nie warto, Gdańsk nie jest zbyt dobrze zorganizowany jeśli chodzi o transport publiczny... 5 dni 31 5 2022-07-25 20:40 Masz rację. W czasach kiedy korzystałem z ówczesnego MPK, kupowałem bloczek biletów 50cio groszowych i nie było problemu ani w tramwaju, ani w autobusie. 5 dni 3 5 2022-07-25 21:07 Zamiast biletów kupię sobie dodatkowy samochód na zapas 5 dni 6 1 2022-07-25 21:41 są też ludzie starsi którzy niestety nie potrafią tego typu aplikacji obsługiwać i zresztą nie muszą nie mierz innych swoją miarą 5 dni 20 1 2022-07-25 22:23 Ale do rydza apką wysyłają mamonę... 5 dni 4 12 2022-07-25 23:24 Osoby starsze mają darmowy przejazd. I narracja legła jak domek z kart. 5 dni 4 6 2022-07-26 00:33 Dopiero od skończenia 70 lat. Taki emeryt 67 normalnie kupuje bilety. Widać nie masz wiedzy a się udzielasz 5 dni 5 0 2022-07-26 01:18 pokolenie wszystko mi sie należy no jakoś zazwyczaj co starsi nie mają z tym problemu, ale młodzi maja ogromny 5 dni 2 2 2022-07-25 18:29 Masz rację,nie ma obowiązku posiadania aplikacji. 5 dni 235 6 2022-07-25 18:40 Trzeba mieć, bo kierowcy gait męczą sie sprzedając bilety A nie wolno męczyć wyborcow tuska 5 dni 5 58 2022-07-25 18:42 I po co mieszasz już z polityką ?? 5 dni 48 3 2022-07-25 19:11 Bo taka rzeczywistość Wszedzie moga sprzedawać tylko nie w Gdańsku. Bo sie królewicze zmęczą 5 dni 10 23 2022-07-25 19:35 nie tylko kierowcom przeszkadzało mi przeszkadzało jak sprzedawali, bo co przystanek po 3 osoby leniwe musiały kupować i wydłużało czas przejazdu 5 dni 30 10 2022-07-25 23:36 A teraz to już punktualnie jeżdżą?xD 5 dni 1 1 2022-07-25 18:33 Do p. Lwa Jeżeli ktoś nie potrafi zdać prawo jazdy, nie stać na samochód i oc niech się nie wypowiada. Chciałam pojechać komunikacją miejską na Jarmark a tu biletów brak na przystankach, a aplikacji w których trzeba zaakceptować pliki cookie ....nie dziękuję, używając komunikacji miejskiej 3x w roku. 88 14 2022-07-25 18:38 tu też ,,pawełki,, musiałaś zaakceptować. Poproś znajomych, to ci kupią ,,na mieście,,. 5 dni 9 19 2022-07-26 06:24 Błysnęłaś inteligencją! 5 dni 1 1 2022-07-25 18:43 Zamów sobie bilet przez internet. Kurier przyjedzie i zapakuje 7 63 2022-07-25 18:49 Dobre rady kup na zapas a co jeśli ktoś przyjeżdza np. do lekarza i więcej nie zamierza odwiedzać Gdańska Kiosk jest jeden na pół miasta Motorniczy , czy kierowca sprzedawał bilety od lat teraz raptem nie może 5 dni 48 10 2022-07-25 19:02 Bo ma pilnować drogi, a nie kasy. Kowid był, to zabroniono! Teraz wraca, to dalej zakaz jest. 5 dni 4 9 2022-07-25 19:19 A co jak kupi bilet, a komunikacja nie będzie jeździć? Szukanie problemu na siłę 5 dni 4 2 2022-07-25 19:03 Bilety mozna kupic w zabce a tych raczej nie brakuje 5 dni 6 34 2022-07-25 19:23 Czemu mam kupować bilet miesięczny jak pracuje 21 dni, a reszta wolne i nie jeżdżę komunikacją wtedy. Tak można ze wszystkim. Chcę biletów 21 dyniowych. 5 dni 15 8 2022-07-25 19:36 bilety dyniowe z dyni kupisz w Gdyni 5 dni 7 0 2022-07-25 21:55 Przy 21 dniach pracujących i tak opłaca się bilet miesięczny a nie Jednorazowe. Zresztą kup sobie pon-pt skoro tak pracujesz 5 dni 5 0 2022-07-25 23:16 Tych biletów akurat już nie ma od czasu ostatniej zmiany taryfy biletowej 5 dni 2 0 2022-07-25 19:30 brak biletomatów w cywilizowanych miastach biletomaty są wewnątrz pojazdów komunikacji i na każdym przystanku ale w tym mieście nie 5 dni 50 4 2022-07-25 19:32 Jedź zamieszkaj w cywilizowanym mieście jak Ci wieś nie odpowiada. Podajcie mi bilet na tacy 5 dni 3 16 2022-07-25 19:41 Po co mi biletomat? Kierowca ma przynieść mi na tacy jak kelner Płacę i wymagam 5 dni 3 8 2022-07-25 20:29 A co to biletomaty? Jestem z Gdyni. Takich cudów u nas nie ma. 5 dni 4 0 2022-07-25 21:20 Chyba nie widziałeś transportu publicznego za granica. Wcale nie jest taki opiekuńczy i nowoczesny jak nasz 5 dni 2 1 2022-07-25 20:00 Fajne rozwiązanie widziałem w Holandii Tam jest jedna karta zbliżeniowa do jazdy jakimkolwiek środkiem komunikacji publicznej. Karta musi być załadowana jakimś minimum, różnym w zależności od rodzaju pojazdu, do pociągu chyba minimum 20 euro, w autobusie wystarczyło chyba 1 euro. Wchodząc na peron odbija się kartę, wychodząc w mieście docelowym też, opłata naliczana automatycznie. W autobusach natomiast wejść można tylko przednimi drzwiami, wyjść tylko pozostałymi. Przy wejściu do autobusu odbija się kartę przy kierowcy, jak nie odbijesz albo zaświeci na czerwono autobus nie jedzie a Ciebie grzecznie wypraszają, wychodząc też odbijasz się przy drzwiach (lepiej o tym nie zapominać, potem są problemy jak ciągle nalicza). Nie ma możliwości kupna biletu u kierowcy, poza autobusami prosto z lotniska. I wszystko pięknie działa. 5 dni 20 2 2022-07-25 20:04 Chcemy kiosków ruchu na każdym przystanku 3 1 2022-07-25 20:32 W Londynie za przejazd oprócz karty Oyster można zapłacić zwykła kartą debetową lub kredytową. Prościej się nie da. Kartę ma każdy, z wyjątkiem Jarosława. 5 dni 3 4 2022-07-25 21:28 Dokładnie!! Oyster działa rewelacyjnie. Bardziej prosto już się nie da!! Nie - my będziemy wyważać otwarte drzwi i wynajdziemy swoje koło po karta na metro , autobusy. Płacisz kaucję za kartę , doładowujesz w automacie i przecież nie ma takiego miasta jak Londyn - jest Lądek Zdrój.... 5 dni 4 1 2022-07-25 22:27 Też nie mam, Jarkowi na złość! 5 dni 0 0 2022-07-25 22:26 I tak ma działać ,,Fala,,... 5 dni 1 0 2022-07-25 22:31 Dwa słowa "klucze" : ma i działać 5 dni 1 1 2022-07-26 09:47 Fala z tego co wiem ograniczona do województwa pomorskiego? Czy to ogólnopolskie ma być? 5 dni 0 0 2022-07-26 12:00 Niech działa tylko w granicach metropolii to już byłoby dobrze. 5 dni 0 0 2022-07-25 20:09 Sporo w tym jest racji. Kiosków nie ma, automatów jak na lekarstwo, sklepy małe nie biorą, bo muszą kupić na horrendalną kwotę naraz. pozostają sklepiki prasowe w Centrach Handlowych lub w dziwnych miejscach RUCHy. U kierowcy - MOŻNA - za odliczoną kwotę. Kierowców rozumiem, bo muszą pilnować trasy, bezpieczeństwa i punktualności. Aplikacje - nie każdy ma ochotę ją posiadać, nie każdy ma miejsce w telefonie na nią, nie każdy potrafi obsługiwać, czy znać taryfy. Nie raz, nie dwa mój przejazd był 'na gapę' z u wagi na brak możliwości zakupu biletu. A nie każdy przejazd komunikacją miejską można zaplanować i przygotować się na możliwości zakupu biletu oferowane przez ZKM. 32 2 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Bokciu Jej ojciec mówił, że w zeszłym roku przyszła z bezdomnym. A co do wolontariuszki, to wydaje mi się raczej, że odeszła, bo zrozumiała swoją głupotę. Na tej kolacji wyglądało jakby nagle do niej dotarło, co właściwie zrobiła - wykorzystała biednego, niepełnosprawnego chłopaka, który jej zaufał i jakby sama się tym zszokowała.
Widok (10 lat temu) 1 marca 2012 o 18:33 od 8 lat moje zycie to koszmar, uwolinilam sie od tyrana a ciągle jest tak samo, wyprowadzilam sie daleko, wciąż czuję strach.... mam maleńkie dziecko nie mam siły już żyć, ciagle jesem nękana przez eksa i jego rodzinę, smsy, telefony. Jestem po rozwodzie a sytuacja się nie zmienila... zglosilam sprawe na policji i ciagle umarzaja mimo ze mialam dowody co teraz nie chce takiego mieć ciagle zycia...... szukam wszedzie pomocy. Na swoja rodzine nie mam co liczyc mam tylko dziecko 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 18:40 Magda , zrobiłaś pierwszy najtrudniejszy krok! a teraz od Ciebie zależy co będzie, jesteś zdana na siebie ale to chyba jest pozytywna sprawa - patrząc na przyszłość. Drzwi stoją otworem nawet nie wiesz ile masz mozliwości :-) pomyśl co by było gdybyś nie doszła do tego punktu gdzie właśnie jesteś. Trzymaj się mocno , na pewno dasz radę! Masz nie tylko dziecko ale aż dziecko :-) w nim tkwi siła! Czy można spytać w jaki sposób potrzebujesz pomocy? 2 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 18:42 chce się uwolnic od bylego męza od jego nękania, smsów z jego strony i z jego rodziny, ciagle do mnie mają coś.... myslalam ze jak sie wyprowadze z dala od miasta gdzie mieszka były maż to się to zakonczy... 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 18:40 Tak jak napisałaś masz dziecko a dziecko ma tylko Ciebie więc masz dla kogo i po co żyć. Wiadomo że trochę czasu musi minąć zanim się poczujesz lepiej ,bezpieczniej ,to że odeszłaś od człowieka który niszczył Ciebie psychicznie może też fizycznie to wielki krok do przodu i Twój sukces ,bo jest wiele kobiet co dają poniewierać sobą przez całe życia i nie mają odwagi zrobić tego co Ty . Piszesz że jesteś nękana telefonami czy nie możesz zmienić nr telefonu. 1 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 18:45 zmienialam numer tel to wypisywal meile ze zglosi do sadu ze utrudniam mu z dzieckiem i ze nie informuje go o jego stanie.... wiec jestem do dzis dzien na kazde skinienie bo nie chce by odebrali mi dziecko i chyba sama sobie jestem winna. Nie znam sie na prawie i dlatego ciagle bładze, naprawde bardzo sie boje jego i tej jego rodzinki 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 18:59 Bylam w CIK wiele razy ale bym musiala chyba tak zamieszkac by poczuc sie spokojna 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:02 A masz jakieś smsy od niego które mogłabyś użyć jako dowód że on Cię gnębi...może przedstaw na policję, czy on się w ogóle dzieckiem zajmuje, daje pieniądze? Może wystąp o ograniczenie praw rodzicielskich i będziesz miała go z głowy....zawsze możesz wyjechać z polski i zacząć nowe życie 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:12 mam 340 smsow w ktorych to pisze poda ze zglosi mnie na policje ze zabiora mi dziecko, na dziecko placi alimenty mimo zasadzonych wizyt pojawia raz na 3 miesiace,,,nigdy dziecku nawet lizaka nie kupil od siebie, nie pyta czy dzieck ozdrowe czy chore, czy ma co jesc itp. a jak napsize ze dziecko chore to wtedy smsy ze pewnie z nim gdzies się szwędam i dlatego choruje, ze nie dbam, ze pewnie sobie kupuj ubrania zamiast dziecku leki. Prawda jest taka ze syn raz chorowal od listopada i zawsze w pierwszej kolejnosci wszystko dziecku kupie a potem sms napisal ze moze dziecku dac stare meble od jego matki-szklany segment, wstydzil by sie jako ojciec... 0 0 ~olaolenka24 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:20 Za kazdym razem kiedy on przychodzi np do dziecka i grozi Ci,że zabierze Ci dziecko,nagrywaj go. Trzymaj sms-y od niego,wszystie dowody które swiadczą na jego nie korzyść. nie może być tak,że Ty żyjesz ciągle zastraszona,zlękniona itd. Wiesz są sposoby na takich kolesi,niekoniecznie zgodne z prawem ale są. No i postaw się mu,jezeli okazesz słabość on to będzie wykorzystywał,wbrew pozorą nie tak łatwo odebrać matce dzieco,wiem że się boisz,ale wierz mi więcej zysksz jezeli pokażesz draniowi,że jesteś silną kobietom. Pozdrawiam 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:22 pare miesiecy temu, leczylam sie bylo wszystko dobrze prawie i znow czuje sie tak jak w czasie mojej choroby.... 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:38 a co Tobie dolega/dolegało? 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:29 Dokładnie! On na pewno wyczuwa to że jego groźby cię obchodzą, że działają, to go zapewne nakręca, i posuwa się dalej. To Ty wychowujesz dziecko, to Ty się o wszystko troszczysz, jesteś kiedy Cie potrzebuje, uczestniczysz na każdym kroku w jego życiu! Jeżeli facet jest aż tak nieodpowiedzialny i GŁUPI by wygrażać matce swojego dziecka, kiedy sam nic nie robi a do tego tylko krytykuje, no przepraszam bardzo ale ja nie rozumiem skąd się tacy ludzie biorą. 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:38 masz racje! a;e czy jesli zglosze to policje znow tego nie umorzą? a moze niebieską kartę tylko nie znam dokladnego jej dzialania 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:48 0 0 ~kinga (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:59 w Brzeznie jest naprawde fajny osrodek , oczywiscie za free gdzie mozna uzyskac wszelaka pomoc , mozna tez zamieszkac ale nie wiem na jakich zasadach, polecam by sie tam udac po pomoc maja ajnych ludzi 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 19:59 powiedz mu ze 2h przed zasadzonymi odwiedzinami (ew w danym dniu)masz wlaczona tą komorke i do momentu konca wizyty (wyjscia) , odbierasz na niej TYLKO tel i koniec, sms nie czytaj!!! nawet z ciekawosci do puki nie staniesz twardo na ziemi. spokojnie, uwolnisz sie od Niego,tak naprawde juz to zrobilas. rodzina jego na pewno nie zna calej prawdy wiec sie nimi nie przejmoj. ja wiecej pomyslow nie mam 1 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 20:11 a co w sytuacji gdy bedzie po dziecko juz pisal ze zabierze malego na dluuugą wycieczke i ze maly zostanie na noc u nowej cioci i jej dziecka" syn nigdy nie nocowal poza domem, w wyroku mam napisane jasno ze do 19 ma dziecko oddac co jesli tego nie zrobi, nie dam rady jechac po syna 250km. Prosze o odp 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 20:26 skoro masz to jasno napisane w wyroku, to jak nie odda dziecka do 19 od razu powiadom policję 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 20:31 i co zrobi policja sporzadza notatke i powiedza by isc do domu ze w sprawy rodzinne sie nie wtracaja 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 20:35 No co ty, oni muszą zareagować bo to już jest porwanie Mówisz że się o dziecko martwisz bo ojciec groził że wywiezie itd 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 20:42 myślę, że lepsze to niż nic nie zrobić. Tak, jak pisze koleżanka wyżej, to jest porwanie. Masz dowód do sądu. Każda sprawa zgłaszana przez ciebie na policję to dowód. Możesz wtedy wystąpić o ograniczenie praw rodzicielskich. 0 0 ~rybalon :-) (10 lat temu) 1 marca 2012 o 20:54 DLACZEGO SIĘ GODZISZ BY ZABIERAŁ DZIECKO TAK DALEKO ?????????? ja bym dziecka nie dała ... 0 0 (10 lat temu) 1 marca 2012 o 20:58 powiem tak przyjezdza miasta X do gdanska ma jakies 200km do przejechania przeciez nie moge kontrolowac go gdzie zabiera dziecko, ma widzenia bez mojego udzialu....dodam ze dziecko zawsze jest mi wyrywane z rąk bo nie chce isc do tego czlowieka- zabierane z placzem dziecka i oddawane w awanutrze ze str eks ze dziecko ubrane niby w male rajstopy ze malo mowi itp Nie wiem jak dalej potoczy sie moje zycie mam serdecznie dosc wszystkiego, boje sie o małego, o siebie bo wiele zdrowia juz stracilam przez tego typa, myslalam ze jak odejde to sie to zakonczy wszystko a jest jeszcze gorzej czy na takiego kogos nie ma paragrafu? 0 0 ~rybalon :-) (10 lat temu) 1 marca 2012 o 21:04 poszłabym do psychologa dziecięcego o opinię na temat takich widywań i wplywu na psychikę dziecka , potem wystąpiłabym do sądu zmienić warunki widywań dla dobra dziecka ( spotkania w domu lub w obrębie np. 10 km od domu zamieszkania dziecka - o ile tak można ...tego nie wiem kurcze alb bym się dowiedziała ) , poza tym zero kontaktu z mojej strony - jak ojciec chce niech sam dzwoni i się dowiaduje o zdrowie dziecka ...po co dzwonisz i informujesz , ze jest chory ??? on Ci i tak nie pomoże ...tel. od rodzinki exa nie odbieraj , smsy zgraj i schowaj w bezpieczne miejsce ... 0 0 ~rybalon :-) (10 lat temu) 1 marca 2012 o 21:08 jesli nie zastosuje się do tego co ma w wyroku i będzie was dalej męczył wystąp o ograniczenie praw rodzicielskich dla dobra dziecka 0 0 ~magdal-ena83 (10 lat temu) 2 marca 2012 o 06:03 to jest tak ze on pisze sms ze jesli w ciagu 15 min nie poinformuje go o dziecku on zglasza do sadu ten fakt ze utrudniam mu kontakty i ze nie informuje go o stanie dziecka. wiec ja w obawie przed tym sadaem pisze tego sms o tym dziecku a eks ma satyskfakcje ze znow udalo mu sie wyprowadzic mnie z rowonowagi 0 0 (10 lat temu) 2 marca 2012 o 08:33 nie znam się na prawie, ale to chyba tak nie działa, że Ty musisz go informować, jak się ma dziecko. Spytaj prawnika i go po prostu olej. Wydaje mi się, że jego szantaż jest całkowicie bezpodstawny. Ale mówię, lepiej poradzić się prawnika. 0 0 (10 lat temu) 2 marca 2012 o 09:01 Dokladnie jest tak jak pisza dziewczyny ,niemusisz pisac mu sms o stanie dziecka ,to ze on napisze sms ,ze zaraz idzie do sadu niech idzie ,to w jego interesie jest zadzwonic i dowiedziec sie jak maly sie czuje ... Idz do prawnika,zapytaj dokladnie co masz robic,i niedaj sie zastraszyc ...Bo widze ze on sie tym "poi".... Najwazniejszy krok zrobilas ze odeszlas od niego. Co do widzen dziecka z ojcem ,poszlabym rowniez do psychologa po opinie i dla dobra dziecka wystapila do sadu o wizyty tylko przy Tobie . Zycze zdrowia i cierpliwosci... Musisz sie rowniez z tym liczyc ze jak pojdziesz do przodu ..on bedzie bardziej uprzykrzal Ci zycie ,zeby Cie "zlamac" niereaguj wtedy. Najlepiej zmienic numer telefonu. A ten niech ma tylko on i nich sobie na niego dzwoni ,sms niemusisz odczytywac ,jak ma jakas sprawe to niech zadzwoni... 0 0 ~a. (10 lat temu) 2 marca 2012 o 09:02 u mnie z rodziny ktoś miał podobną sytuację, trwało to 3 lata, po czym poszedł do prawnika (darmowego), który doradził mu zawiadomienie prokuratury i jednocześnie wysłanie tego listu do policji; od razu policja się zainteresowała(prokuratura też, ale wcześniej na policji zlewka) i coś się ruszyło w tej sprawie 2 0 do góry Chce się żyć – polski dramat filmowy z 2013 w reżyserii Macieja Pieprzycy, nakręcony na podstawie autorskiego scenariusza i z Dawidem Ogrodnikiem w głównej roli. . Tematem filmu, luźno opartego na prawdziwych wydarzeniach, jest historia młodzieńca cierpiącego na porażenie mózgowe (podwójna rola Kamila Tkacza i Dawida Ogrodnika), walczącego o własną godność pomimo braku już pisałam na tym forum wiele razy...jako że mam wiele problemów różnej natury robiłam wpisy w różnych się na ostatni taki w najogólniej brzmi co zrobić kiedy już się dłużej nie chce żyć?Nie myślę o tym,żeby odebrać sobie życie,owszem mam myśli dotyczące śmierci,ale na zasadzie"najlepiej byłoby pewnego ranka po prostu już się ie obudzić".Wstaję rano i pierwsze co to pytanie"po co właściwie?".Mam swoje lata,można mówić,że zaraz wiek zawsze cierpię na jakieś depresje przez które do niczego w życiu nie doszłam,nie wykształciłam się i pracowałam w wiedzy,żadnego ogarnięcia,choć próbowałam-jestem za mało kumata,dodatkowo wszystkiego zapominam,od lat cierpię na chroniczne nie tak,że zawsze leżałam do góry brzuchem i było mi wiele,wiele różnych prób by ugryźć jakoś te naukami ścisłymi zawsze na bakier,mimo tego próbowałam interesować się nimi,nauczyć się czegoś,niestety...Sztuką,literaturą,muzyką,fotografią,pomocą nie było takiej dziedziny w której nie szukałabym dla siebie końcu miłość,związki,uczucia, nie ponownie się nie udało,zostałam w nieprzyjemny sposób porzucona z powodu że jestem byłoby w ty nic złego gdybym nie była oszukiwana o jakiegoś czasu,że jest dobrze,kiedy nie w końcu zaczął mnie mieć tak sobie myślę-jestem już stara,jeśli chodzi o stworzenie z kimś związku,na pewno jest za późno na założenie rodziny,tutaj dochodzi kwestia tego,że panowie woleliby raczej młodszy model w tym zamknięty,nawet nad tym już nie gdybam...Byłabym przeszczęśliwa gdybym miała więcej inteligencji i pasję albo jakąś wiedzę,a tym samym miejsce w się już nie stanie,bo jestem słaba mi żyć ze świadomością,że nie ma na to żadnej rady,nie stanę się nagle lotna,błyskotliwa i nie znajdę tak po prostu dobrej pracy,nie ułożę sobie w moim wieku mogą liczyć na młodszych jeśli się dobrze trzymają,w sensie posłużą za przygodę,nikt się z taką nie chyba,że byłabym ogólnie super-osobowością,charakterem,pozycją-wtedy jeszcze ktoś na poziomie zechciałby ma zrobić tak ułomna osoba jak ja? . 77 22 87 211 424 25 112 51

nie chce mi się żyć forum