Jestem jeszcze młodym lekarzem, nie chcę mi się żyć, mam depresję Regulamin Forum Kafeteria jest częścią Wirtualna Polska Media SA. Powered by Invision Community.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-12-26 16:25:14 zakazanaxd Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-25 Posty: 1 Temat: Nie chce mi sie żyć ;(Trwało to prawie 2 miesiące. Dokładnie miesiąc i pare dni Poznaliśmy się w bardzo dziwnych okolicznościach ale... Poznaliśmy się na portalu społecznościowym... Gdy wysłał mi zaproszenie do znajomych napoczątku nie skojarzyłam kto to jest ale poznaliśmy się w swoim czasie pisząc codzennie do pochodziliśmy z tego samego miasta dlatego nie mogliśmy się odrazu spotkać. Ale pisaliśmy codziennie. I stało się.... zakochałam się w nim.. nie wiem jak to się stało, ale stało się! Obiecaliśmy sobie, że będziemy się spotykać co weekend. I napoczątku tak było. Spotykaliśmy się... Ale później zaczeło się coś psuć. Za każdym razem kiedy umawialiśmy się na jakiś dzień oraz godzine i dochodziła właśnie tego dnia ta godzina naszego spotkania wogóle nie odpisywał mi na sms-y. Dzwoniłam może ze 100 razy ale niestety bezskutecznie. Dopiero później odpowiadaj, mówiąc że nie może bo np. miał robote. Ok, wierzyłam mu. Nie miałam wątpliwości co do tego, żeby mu nie wierzyć. Przecież go kochałam... Przepraszał mnie i obiecywał że następnym razem się spotkamy. W tyfodniu pisaliśmy ze sb codziennie a ja jeszcze ocniej tęskniłam. Gdy nadszedł kolejny weekend i dzień w którym mieliśmy sie spotkać kolejny raz mnie wystawił. Pisałam mnóstwo smsów, dzwoniłam ze 100 razy.... nie odpowiadał... Oczywiście później odpisał mi mówiąc ze nie będzie. I oczywiście znowu ten jego numer że dzisiaj nie mógł bo był zajęty. Ja ślepa i głupia mu wierzyłam. Zawsze umawialiśmy się na soboty. Tym razem umówiliśmy się na poniedziałek i obiecał ze już napewno będzie. Dałam mu ostatnią szansę wierząc , ze jej nie zmarnuje. Nadszedł poniedziałek. I godzina na którą mieliśmy się spotkać. Było znowu to samo... Tylko z tym wyjątkiem, że już się wogle nie odezwał, aż do dziś ;( Pisałam, dzwoniłam z setki razy niestety bezskutecznie. Aż wkońcu napisałam do niego długą wiadomość na naszej klasie. ;/ Chciałam po prostu się dowiedzieć co się stało że przestał sie do mnie odzywać bo ja nic na sumieniu nie mam, ja mu nic nie zrobiłam oprócz tego, że go bardzo kochałam aż do teraz. Oczywiście ten tchórz nie odpisał wogóle ;( Nie umiem pogodzić się z tym że już nie jesteśmy razem. Tak bardzo mi go brakuje... Nie moge przestać o nim myślec a przede wszystkim go kochać ;( Wogóle nie śpie tylko cały czas płacze Najbardziej mnie boli jego milczenie ze wogóle do mnie nie pisze że do tej pory się nie odezwał. Nawet jak napisałam do niego że to koniec to też nie odpisał. Boli mnie to bardzo. Zadaje sobie pytanie co ja mu takiego zrobiłam. Ja na ogól jestem zamkniętą w sobie osobą a gdy byłam z nim, ja czułam że żyje, wkoncu byłam szczęsliwa. Teraz nie chce mi się żyć, wszystko jest takie bez sensu. Myślę o cięciu... Ale tego nie zrobie. Strach mi na to nie pozwala. Cały czas płacze.. ;( Co ja mam robić ;( 2 Odpowiedź przez A-Dominik 2011-12-26 16:41:13 Ostatnio edytowany przez Fumiko (2011-12-26 16:48:57) A-Dominik Net-Facet Nieaktywny Zawód: Pasjonat Życia ;) Zarejestrowany: 2011-12-13 Posty: 7 Wiek: Nie taki stary ; - ) Odp: Nie chce mi sie żyć ;( Witaj : )Wiesz może to zabrzmieć banalnie, ale myślę, że najlepszą drogą tutaj będzie akceptacja taka prawdziwa bezwarunkowa akceptacja Wiesz napiszę, Ci, że gość postąpił wulgaryzm, a czy to coś da? Olej, go po prostu i zaakceptuj żyj własnym życiem(lepszym, zajmij się Swoimi zainteresowaniami, pasjami itp), wiesz może ciężko teraz tak o tym myśleć, ale może za jakiś czas będzie naprawdę szczęśliwa i miała dużo lepsze życie niż teraz i dlatego nie warto się tak tym zadręczać! Nigdy nie stawaj się czyjąś kopią, bądź oryginalny - inny, swój. Kieruj się swoim sercem, a nie sercem innych, którzy Ci doradzają. Gdyby Kryszna naśladował Buddę stracilbyśmy wielką postać, byłby tylko marną podróbą Buddy, a tak był jednym z najpiękniejszych ludzi na świecie. Jeśli zachowujesz się tak, by robić z siebie kopię innych, tracimy Ciebie - fantastyczną osobę. 3 Odpowiedź przez maxi 2011-12-26 22:43:55 maxi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-11 Posty: 1,464 Odp: Nie chce mi sie żyć ;(Może miał zonę albo był w jakiś stałym związku, na takich portalach można pisać co się chce a prawdy w tym nie ma żadnej, zejdź na ziemię z obłoków, to dupek. 4 Odpowiedź przez marzena marzena marzena 2011-12-26 23:40:33 marzena marzena marzena Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-20 Posty: 12 Wiek: 28 Odp: Nie chce mi sie żyć ;(Ja obstawiam, ze gość ma żonę lub jakąs stałą partnerkę i dlatego nie mógł dotrzeć na umówione spotkania. Ale jest też druga bardzo, a może nawet bardziej prawdopodobna opcja, ze po prostu on nie widział tej Waszej relacji aż tak poważnie jak Ty. Nie napisałas jaki charakter miały te Wasze wirtualne rozmowy. Faceci piszą różne rzeczy, ale wcale nie biorą ich tak dosłownie jak my (wiem to z własnego doświadczenia). Moim zdanie to nawet dobrze, że nie trwało to dłużej, bo angażowałabyś się coraz bardziej, a jak się okazuje, facet nie jest tego warty. Po prostu okazało się, ze nie był z Tobą szczery, a to przekreśla to Wasze codzienne pisanie. Nawet nie myśl o tym, zeby robić sobie jakąkolwiek krzywdę! Wiesz, że to nic nie da, że nikt nie jest tego warty, na pewno sytuacji to nie zmieni, a zadasz sobie tylko dodatkowe cierpienie. Z czasem rozmyje się ta sprawa w natłoku spraw codziennych i przestanie tak boleć. Tylko nie myśl o tym z uporem, nie zadręczaj się i najlepiej wykasuj archiwum Waszych rozmów. Powodzenia ! 5 Odpowiedź przez Austerlitz 2011-12-27 00:29:02 Ostatnio edytowany przez Austerlitz (2011-12-27 00:32:06) Austerlitz Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 318 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( zakazanaxd napisał/a:Teraz nie chce mi się żyć, wszystko jest takie bez sensu. Myślę o cięciu... Ale tego nie zrobie. Strach mi na to nie pozwala. Cały czas płacze.. ;( Co ja mam robić ;(Dobrze, że płaczesz, masz do tego prawo. Te łzy są chce Ci się żyć? Daj szansę sobie i innemu facetowi, który gdzieś jest i szuka właśnie Ciebie. Pamiętaj - jesteś jednym, jedynym i unikalnym egzemplarzem na tym świecie, a w dodatku masz swoją wyjątkową wartość i nikt nigdy Ciebie nie na przyszłość - internet tylko do rozpoznania. Wymiana zdjęciami, kilkoma informacjami. Nigdy nie wchodź w głębsze dyskusje. Kiedy tak się dzieje lub ktoś po przeciwnej stronie chce Ciebie bardziej poznać przez internet niż to konieczne - proponuj spotkanie na żywo. Na Twoich zasadach, w Twojej miejscowości, ponieważ Ty jesteś kobietą. Nigdy nie pozwól sobie, żeby było odwrotnie. Jeżeli komuś to się nie spodoba - podziękuj i rozglądaj się za nowym kontaktem. Może wtedy ten poprzedni się postara dla Ciebie i jednak spotka się. A jeżeli nie odezwie się więcej - jego strata. To nie jest tak, że ten pierwszy, drugi, dziesiąty, to ten do góry i do przodu. 6 Odpowiedź przez apoteoza 2011-12-27 01:06:49 apoteoza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 5,336 Wiek: 26 Odp: Nie chce mi sie żyć ;(Ile masz lat? 7 Odpowiedź przez aviatorka 2011-12-27 10:28:50 Ostatnio edytowany przez aviatorka (2011-12-27 10:31:19) aviatorka Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: Asystent d/s marketingu Zarejestrowany: 2011-11-17 Posty: 23 Wiek: 29 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( Dwa miesiące trwała ta wielka miłośc?Dwa miesiące to jest Kochana piardnięcie komara na przestrzeni całego życia!Choćby nie wiem jak bogatę we wrażenia były to było tych sobót wypełnionych serduszkami jak z kreskowek? 2, 3?To troche za krótko, zeby aż sie ciąć przez gościa Weź na wstrzymanie i nie wyolbrzymiaj swojego cierpienia i bólu Zniknie szybciej niż myślisz!Serio, serio! I nastepnym razem nie zadręczaj chłopa smsami i to takie urządzenie, ktore ma naturę łowcy i lubi nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, ale żeby gonic podawaj siebie "na tacy" facetowi bo nie bedzie Cie szanował, ani traktował powaznie!Szanuj siebie i wymagaj szacunku od innych! Życie to twardy kawałek chleba,Ale my jesteśmy twardsze! 8 Odpowiedź przez Dżoja 2011-12-27 11:29:00 Dżoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 2,446 Wiek: 40 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( aviatorka napisał/a:Dwa miesiące trwała ta wielka miłośc?Dwa miesiące to jest Kochana piardnięcie komara na przestrzeni całego życia!Choćby nie wiem jak bogatę we wrażenia były to było tych sobót wypełnionych serduszkami jak z kreskowek? 2, 3?To troche za krótko, zeby aż sie ciąć przez gościa Weź na wstrzymanie i nie wyolbrzymiaj swojego cierpienia i bólu Zniknie szybciej niż myślisz!Serio, serio!Zgadzam się - minie szybciej niż myślisz, bo i wspomnień mało, szybko zbledną Napisz za miesiąc jak się czujesz Niebieski Anioł 9 Odpowiedź przez ananaasowa_ 2011-12-27 20:14:52 ananaasowa_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-22 Posty: 1,091 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( Witaj Miałam podobną sytuację,napisał, że musi to wszystko przemyśleć i już się nie odezwał... I wiesz co dla mnie było w tym wszystkim najgorsze? To,że on nie powiedział jednoznacznie , że to już koniec. Nie wiedziałam co sie stało , co źle zrobiłam... byłąm wściekłam , że jest takim beznadziejnym tchórzem a z drugiej strony cały czas miałam nadzieję, bo skoro nie napisał , że nie chce mnie znać to może jest jeszcze szansa...i do teraz czuję się niepewnie...ale jest lepiej. Czasami każdy drobiazg mi go przypomina ale się staram. Spróbuj wprowadzić takie zmiany w swoim życiu, stroju, które nie byłyby do przyjęcia gdybyś byłą z nim. Ja np zamierzam nosić szpilki. Wcześniej nie było takiej opcji bo był mojego wzrostu a nie toleruje niższych facetów. I tyle... może zapuścić albo ściąć włosy.. przefarbować.. coś co jego wyklucza.. i pokochaj tą zmianę mocniej niż jego... I niech Ci zawsze przypomina , że NIKT nie ma prawa Cię tak traktować. Facet , który nie szanuje kobiety to nie jest facet godny uwagi ...Dasz sobie radę Pozdrawiam " Sometimes you have to be your own hero..." 10 Odpowiedź przez Austerlitz 2011-12-27 21:05:35 Austerlitz Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 318 Odp: Nie chce mi sie żyć ;(Udzielając się w innym wątku zauważyłem, że można brać pod uwagę opcję, że ten ktoś jest bardzo zraniony i przez to nic nie wychodzi. Ale to tylko moja opinia i wcale tak nie musi być. 11 Odpowiedź przez anusia3 2011-12-28 00:57:09 anusia3 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-27 Posty: 25 Odp: Nie chce mi sie żyć ;( oj kochana nie mów że nie chce się Tobie żyć......wierzę że to bolesne przeżycie,wiele łez i cierpienia,,miłość wiąże się też ze smutkiem,nie tylko z radością,,,,,z tego co przeczytałam,chciałas za wszelką dla siebie cenę dowiedzieć się dlaczego tak robił..... czasem jeśli widzisz ze ktoś cię zbywa,kłamie,,,,,,nie warto się narzucać.........myślę że jak już kolejny raz zauważyłaś że coś kręci,,,nie powinnaś dalej panicznie do niego pisać i wydzwaniać......powinnaś moim zdaniem odpuścić,chociaż byłoby to dla ciebie trudne,,,,,gdybyś ty przestała się odzywać,jemu zdałoby to się dziwne co się stało,,,kto wie---może wtedy odpisze,albo zadzwoni,,,?!?! aniołeczek Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1766 odpowiedzi. 157766 wyświetleń. Hfcbk. 9 minut temu. Nie radze juz sobie własnie siedzę w na stancji sama. czuje sie okropnie. Nie chce już żyć . pól roku temu rozstałam sie z Jestem zalamana.. musze sie komus wygadac wczoraj zerwal ze mna chlopak...tak strasznie na mnie krzyczal Smial sie jak prosilam go zeby mnie nie zostawial.. Krzyczal,ze bylam slepa i nie widzialam,ze sie dusi ( ma 24 lata) ze jest mlody, ze lubi balety, ze musi sie wybawic a ja mu tego zabraniam.. (raz mu zabronilam jechac na balety w grudniu) Ciagle mam przed oczami jak pytam go czy chce ze mna byc czy nie a on bez chwili zastanowienia krzyknal ze nie... Prosilam, blagalam a on sie tylko smial... Zapytalam czy juz nic do mnie nie czuje, zapytal jak mysle? powiedzialam,ze jakby cos czul to by mnie nie zostawial.. ze by walczyl i pozwolil mi walczyc.. to pow tylko,ze jakby nic nie czul to by poprostu przestal sie odzywac i nie rozmawial teraz ze mna.. to tak boli Planowal wspolne wakacje,wspolne zycie,dzieci... i nagle mnie zostawil.. Ciagle mysle,co robilam zle (( a na sam koniec wyrzucil mnie z samochodu, powiedzial,ze jedzie do domu i go odpalil... zdjelam pierscionki od niego rzucilam nimi i zaczelam krzyczec ze chodzi mu tylko o to,zeby mogl ruchac na boku... i wyszlam o on odjechal z piskiem opon... jestem zalamana, nigdy nikogo tak nie kochalam 9 wiecie co znaczy kochac za mocno?? serce mi peklo.... Bądź silna. Poradzisz sobie. nie znoszę facetów, którzy nie potrafią się rozstać kulturalnie, Twój zrobił to tak, byś jak najbardziej cierpiała i byś poczuła się upokorzona - cóż pokazał prawdziwe oblicze. Lepiej teraz niż po ślubie.... przeczekasz, przecierpisz, przepłaczesz i będzie dobrze, choć teraz raczej ciężko w to uwierzyć Dziewczyno - trzeba się szanować! Uważasz że zasługujesz na takie traktowanie? Jak dzis możesz kochać kogoś, kto traktuje Cię jak zbędną rzecz ? Jesteś kobietą i tak powinni traktować Cię mężczyźni. Nie płaszcz się nigdy przed żadnym bo nigdy nie będziesz szanowana tak jak należy się kobiecie. smutna historia... też się nie raz tak mocno zaangażowałam, a później mocno bolało... mimo obietnic... Wiem, co czujesz, wiem, że jest Ci ciężko... Ale nie łam się... Widocznie na Ciebie nie zasługuje... a swój błąd szybko zacznie dostrzegać... Wiosna idzie, kwaitki, bratki i stokrotki Ty weź głęboki oddech i powiedz sobie, że "przecież stać mnie na lepszego!! - a ten burak niech spada do tych ciź na dyskotece..." głowa do góry, nie łam się !! Zobaczysz, że się zakochasz jeszcze, a czas leczy rany uwierz mi wiem coś o tym... Skoro woli jezdzić na imprezy( bez Ciebie) to nie masz czego żałować, bo na imprezy nie jezdzi sie pogadać, bo jest za głośno, tylko potańczyć z dzieczynami. Dasz sobie rade po jakimś czasie będziesz się z niego śmiała jakim był dupkiem. Trzymaj się Trzymam za ciebie kciuki, poradzisz sobie, jestem pewno. Najwidoczniej nie był ciebie wart ... bardzo mi przykro i wiem co czujesz bo kiedyś byłam w podobnej sytuacji. wiem jak ci ciężko ale najlepszym rozwiązaniem będzie pokazanie mu jak świetnie sobie bez niego radzisz choć będzie cie to bardzo bolec nie odzywaj sie do niego, jak bedzie sam dzwonił bo wiadomo teraz weekend to sie musi wyszalec ale pewnie koło niedzieli poniedziałku zadz. to odbierz tel i śmiej sie do słuchawki tak jak byś sie świetnie bawiła i powiedz ze nie możesz teraz rozmawiac bo jestes zajeta i sie rozłącz . .. poczekaj troche az znów zadz. sama sie nie odzywaj !!!! i znw udawaj ze nie możesz rozmawiac bo właśnie wychodzisz jesteś umówiona .... dopiero jak za 3 razem zadz. to znajdz czas by z nim pogadać !!!!! pamietaj nie ulegaj odrazu bo faceci to strasznie wykorzystują !!!!!!!! m Przykre i szczerze wspólczuje... ale musisz być silna poradzisz sobie. CZAS LECZY RANY. Znajdziesz jeszcze prawdziwa miłość:> Drań... nie mogę uwierzyć że mógł się tak zachować dorosły facet... Nie martw się znajdziesz kogoś lepszego ten nie był Ciebie wart Cytatblondyneczka87 bardzo mi przykro i wiem co czujesz bo kiedyś byłam w podobnej sytuacji. wiem jak ci ciężko ale najlepszym rozwiązaniem będzie pokazanie mu jak świetnie sobie bez niego radzisz choć będzie cie to bardzo bolec nie odzywaj sie do niego, jak bedzie sam dzwonił bo wiadomo teraz weekend to sie musi wyszalec ale pewnie koło niedzieli poniedziałku zadz. to odbierz tel i śmiej sie do słuchawki tak jak byś sie świetnie bawiła i powiedz ze nie możesz teraz rozmawiac bo jestes zajeta i sie rozłącz . .. poczekaj troche az znów zadz. sama sie nie odzywaj !!!! i znw udawaj ze nie możesz rozmawiac bo właśnie wychodzisz jesteś umówiona .... dopiero jak za 3 razem zadz. to znajdz czas by z nim pogadać !!!!! pamietaj nie ulegaj odrazu bo faceci to strasznie wykorzystują !!!!!!!! m ja bym się już nie umawiała z takim typem drugi raz do tej samej rzeki się nie wchodzi... Po każdej burzy wychodzi słońce, po Twojej też wyjdzie. Czas leczy rany. Facet nie ma do Ciebie szacunku skoro zostawia Cię w taki sposób, niestety. Mogę Ci na pocieszenie powiedzieć że mnie również zostawił facet 3 lata temu, po 5 latach związku (udanego związku) a co najlepsze przez smsa,a jaki był powód to nie wiem bo nie potrafił spojrzeć mi w oczy, taki z niego tchórz, tez bardzo cierpiałam bo go kochałam, trwało to z rok.. ale pomogli mi znajomi, otrząsnęłam się, teraz jestem 2 lata w związku, i nie rozpamiętuje przeszłości. Poznasz na pewno wspaniałego faceta, i będziesz szczęsliwa. Trzymaj się ciepło, będzie dobrze Wiem,ze to ciężkie,bo też kiedyś rzucił mnie chłopak,bo znalazł sobie inną (po 2 latach związku)... I szukał pretekstu,żeby zerwać. A ja głupia za Nim biegałam,prosiłam,płakałam... Dopiero teraz widzę jak się poniżałam i jaką robiłam z siebie idiotkę,ale wtedy nie widziałam świata poza nim. Trzeba się szanować,na takiego dupka nigdy więcej nawet bym nie spojrzała.. Dasz radę,czas leczy rany-wiem co mówię :-) Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-25 09:34 przez Hooney_M. Gdyby miał choc troche szacunku do Ciebie to inaczej by zerwal, a nie jak ostatni cham. Teraz moze ciezko Ci w to uwierzyć, ale dobrze sie stało. Pokazał swoje prawdziwe oblicze. A co bys zrobiła jakby zostawil Cię po slubie albo z dzieckiem. głowa do gory napewno dasz rade zapomniec Nie Ty jeden na tym forum czujesz się w ten sposób. Większości forumowiczów czasem nie chce się żyć, ale po kolei: 1) Skąd jesteś? 2) Jakie brałeś leki i czy po którymś była jakakolwiek poprawa 3) Jakie dokładnie robiłeś badania? Tu na forum polecamy posiewy na Lelka 26 w Warszawie, bo tam wychodzą prawidłowe wyniki. Jednego biletu nie da się kupić Bilet na transport publiczny. Zamiast samochodu wybrałem tramwaj, tylko że nie mogę kupić biletu ponieważ nikt go nie sprzedaje. Najbliższy automat dwa przystanki stąd. Ja wiem, że aplikacja, ale ja chcę kupić jeden bilet tradycyjna metodą i jak u Barei: najbliższy taras widokowy we Wrocławiu. Ostatni raz zaufam w tą propagandę o wyborze transportu zbiorowego. powrót 2022-07-25 18:26 Lew Problem z d za przeproszeniem. Co za problem mieć na zapas parę biletów. 5 dni 47 253 2022-07-25 19:47 Kup sobie chleba na zapas I ziemniaków 5 dni 38 4 2022-07-25 19:57 Spoko. O ziemniaki zapytaj rodziców, bo rzeczywiście kupowało się na kilka miesięcy do przodu. Chleb... chyba najpraktyczniej by było zamrozić porcje ciasta na chleb i sobie piec przez następne pół roku (Ale oczywiście zamrażarka nie działa za darmo...) 5 dni 4 9 2022-07-25 21:09 Ja kupiłam na zapas. Raz mi wyblakły i nie było widać co to za bilety. Drugi raz podnieśli cenę i miałam nieważne bilety. Nie warto, Gdańsk nie jest zbyt dobrze zorganizowany jeśli chodzi o transport publiczny... 5 dni 31 5 2022-07-25 20:40 Masz rację. W czasach kiedy korzystałem z ówczesnego MPK, kupowałem bloczek biletów 50cio groszowych i nie było problemu ani w tramwaju, ani w autobusie. 5 dni 3 5 2022-07-25 21:07 Zamiast biletów kupię sobie dodatkowy samochód na zapas 5 dni 6 1 2022-07-25 21:41 są też ludzie starsi którzy niestety nie potrafią tego typu aplikacji obsługiwać i zresztą nie muszą nie mierz innych swoją miarą 5 dni 20 1 2022-07-25 22:23 Ale do rydza apką wysyłają mamonę... 5 dni 4 12 2022-07-25 23:24 Osoby starsze mają darmowy przejazd. I narracja legła jak domek z kart. 5 dni 4 6 2022-07-26 00:33 Dopiero od skończenia 70 lat. Taki emeryt 67 normalnie kupuje bilety. Widać nie masz wiedzy a się udzielasz 5 dni 5 0 2022-07-26 01:18 pokolenie wszystko mi sie należy no jakoś zazwyczaj co starsi nie mają z tym problemu, ale młodzi maja ogromny 5 dni 2 2 2022-07-25 18:29 Masz rację,nie ma obowiązku posiadania aplikacji. 5 dni 235 6 2022-07-25 18:40 Trzeba mieć, bo kierowcy gait męczą sie sprzedając bilety A nie wolno męczyć wyborcow tuska 5 dni 5 58 2022-07-25 18:42 I po co mieszasz już z polityką ?? 5 dni 48 3 2022-07-25 19:11 Bo taka rzeczywistość Wszedzie moga sprzedawać tylko nie w Gdańsku. Bo sie królewicze zmęczą 5 dni 10 23 2022-07-25 19:35 nie tylko kierowcom przeszkadzało mi przeszkadzało jak sprzedawali, bo co przystanek po 3 osoby leniwe musiały kupować i wydłużało czas przejazdu 5 dni 30 10 2022-07-25 23:36 A teraz to już punktualnie jeżdżą?xD 5 dni 1 1 2022-07-25 18:33 Do p. Lwa Jeżeli ktoś nie potrafi zdać prawo jazdy, nie stać na samochód i oc niech się nie wypowiada. Chciałam pojechać komunikacją miejską na Jarmark a tu biletów brak na przystankach, a aplikacji w których trzeba zaakceptować pliki cookie ....nie dziękuję, używając komunikacji miejskiej 3x w roku. 88 14 2022-07-25 18:38 tu też ,,pawełki,, musiałaś zaakceptować. Poproś znajomych, to ci kupią ,,na mieście,,. 5 dni 9 19 2022-07-26 06:24 Błysnęłaś inteligencją! 5 dni 1 1 2022-07-25 18:43 Zamów sobie bilet przez internet. Kurier przyjedzie i zapakuje 7 63 2022-07-25 18:49 Dobre rady kup na zapas a co jeśli ktoś przyjeżdza np. do lekarza i więcej nie zamierza odwiedzać Gdańska Kiosk jest jeden na pół miasta Motorniczy , czy kierowca sprzedawał bilety od lat teraz raptem nie może 5 dni 48 10 2022-07-25 19:02 Bo ma pilnować drogi, a nie kasy. Kowid był, to zabroniono! Teraz wraca, to dalej zakaz jest. 5 dni 4 9 2022-07-25 19:19 A co jak kupi bilet, a komunikacja nie będzie jeździć? Szukanie problemu na siłę 5 dni 4 2 2022-07-25 19:03 Bilety mozna kupic w zabce a tych raczej nie brakuje 5 dni 6 34 2022-07-25 19:23 Czemu mam kupować bilet miesięczny jak pracuje 21 dni, a reszta wolne i nie jeżdżę komunikacją wtedy. Tak można ze wszystkim. Chcę biletów 21 dyniowych. 5 dni 15 8 2022-07-25 19:36 bilety dyniowe z dyni kupisz w Gdyni 5 dni 7 0 2022-07-25 21:55 Przy 21 dniach pracujących i tak opłaca się bilet miesięczny a nie Jednorazowe. Zresztą kup sobie pon-pt skoro tak pracujesz 5 dni 5 0 2022-07-25 23:16 Tych biletów akurat już nie ma od czasu ostatniej zmiany taryfy biletowej 5 dni 2 0 2022-07-25 19:30 brak biletomatów w cywilizowanych miastach biletomaty są wewnątrz pojazdów komunikacji i na każdym przystanku ale w tym mieście nie 5 dni 50 4 2022-07-25 19:32 Jedź zamieszkaj w cywilizowanym mieście jak Ci wieś nie odpowiada. Podajcie mi bilet na tacy 5 dni 3 16 2022-07-25 19:41 Po co mi biletomat? Kierowca ma przynieść mi na tacy jak kelner Płacę i wymagam 5 dni 3 8 2022-07-25 20:29 A co to biletomaty? Jestem z Gdyni. Takich cudów u nas nie ma. 5 dni 4 0 2022-07-25 21:20 Chyba nie widziałeś transportu publicznego za granica. Wcale nie jest taki opiekuńczy i nowoczesny jak nasz 5 dni 2 1 2022-07-25 20:00 Fajne rozwiązanie widziałem w Holandii Tam jest jedna karta zbliżeniowa do jazdy jakimkolwiek środkiem komunikacji publicznej. Karta musi być załadowana jakimś minimum, różnym w zależności od rodzaju pojazdu, do pociągu chyba minimum 20 euro, w autobusie wystarczyło chyba 1 euro. Wchodząc na peron odbija się kartę, wychodząc w mieście docelowym też, opłata naliczana automatycznie. W autobusach natomiast wejść można tylko przednimi drzwiami, wyjść tylko pozostałymi. Przy wejściu do autobusu odbija się kartę przy kierowcy, jak nie odbijesz albo zaświeci na czerwono autobus nie jedzie a Ciebie grzecznie wypraszają, wychodząc też odbijasz się przy drzwiach (lepiej o tym nie zapominać, potem są problemy jak ciągle nalicza). Nie ma możliwości kupna biletu u kierowcy, poza autobusami prosto z lotniska. I wszystko pięknie działa. 5 dni 20 2 2022-07-25 20:04 Chcemy kiosków ruchu na każdym przystanku 3 1 2022-07-25 20:32 W Londynie za przejazd oprócz karty Oyster można zapłacić zwykła kartą debetową lub kredytową. Prościej się nie da. Kartę ma każdy, z wyjątkiem Jarosława. 5 dni 3 4 2022-07-25 21:28 Dokładnie!! Oyster działa rewelacyjnie. Bardziej prosto już się nie da!! Nie - my będziemy wyważać otwarte drzwi i wynajdziemy swoje koło po karta na metro , autobusy. Płacisz kaucję za kartę , doładowujesz w automacie i przecież nie ma takiego miasta jak Londyn - jest Lądek Zdrój.... 5 dni 4 1 2022-07-25 22:27 Też nie mam, Jarkowi na złość! 5 dni 0 0 2022-07-25 22:26 I tak ma działać ,,Fala,,... 5 dni 1 0 2022-07-25 22:31 Dwa słowa "klucze" : ma i działać 5 dni 1 1 2022-07-26 09:47 Fala z tego co wiem ograniczona do województwa pomorskiego? Czy to ogólnopolskie ma być? 5 dni 0 0 2022-07-26 12:00 Niech działa tylko w granicach metropolii to już byłoby dobrze. 5 dni 0 0 2022-07-25 20:09 Sporo w tym jest racji. Kiosków nie ma, automatów jak na lekarstwo, sklepy małe nie biorą, bo muszą kupić na horrendalną kwotę naraz. pozostają sklepiki prasowe w Centrach Handlowych lub w dziwnych miejscach RUCHy. U kierowcy - MOŻNA - za odliczoną kwotę. Kierowców rozumiem, bo muszą pilnować trasy, bezpieczeństwa i punktualności. Aplikacje - nie każdy ma ochotę ją posiadać, nie każdy ma miejsce w telefonie na nią, nie każdy potrafi obsługiwać, czy znać taryfy. Nie raz, nie dwa mój przejazd był 'na gapę' z u wagi na brak możliwości zakupu biletu. A nie każdy przejazd komunikacją miejską można zaplanować i przygotować się na możliwości zakupu biletu oferowane przez ZKM. 32 2 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.